photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 KWIETNIA 2010

sesja zdj

Źle. Po wspaniałym tygodniu z Nim, wkońcu nastał ten dzień.. Zawsze nadchodzi, by przypomnieć o mojej Dżumie. Tydzień rozpusty, ta szmata szaleje.  Znowu nienawidzę. Nienawidzę ludzi, nienawidzę żyć.

 

Kupiłabym z chęcią swoje ulubione wino i poszła się upić gdzieś na plażę.

 

Jestem coraz słabsza. Dlaczego ? Kiedys potrafiłam się zawziąć, i przetrzymywać ból, tygodniami. Straciłam tę twardą skorupę. Dać sobie z tym spokój, albo zawziąć się od nowa, nie ma innego sposobu. Minęło już zbyt dużo czasu. Jestem zmęczona sobą. Swoją psychiką, męczy mnie moja Dżuma. Lubię z nia być sam na sam, lubię, kiedy jest i na nikim mi nie zależy. Wtedy absorbuję siebie i jest mi z tym dobrze. zaczyna się źle, kiedy zaczynają się pęknięcia, ludzie dobijają się do mojej skorupy, zadając mi tym samym ból. Pozostaje mi nic innego jak odwdzięczyć się wściekłością.

 

" Jedzenie coraz bardziej przesłaniało mi oczy. Położyło się kalorycznym cieniem na moim umyśle. Skupiałam się tylko na nIm. {..} Obsesyjne myślenie o posiłkach, planowanie ich i przeliczanie na kalorie pełniło finkcję antystresanta, zapychacza. Dzięki niemu w moim umyśle brakowało już miejsca na szkolne zmartwienia czy rodzinne troski. Jedzeniowa zatyczka szczelnie odgrodziła mnie od stresującej codzienności. Stworzyłam własny, pozornie lepszy świat z jedzeniem na pierwszym miejscu."

 

"Dieta(nie) życia" K.Otwinowska

A. Mazur

 

Brakowało miejsca także na miłość.  Nie odbierzesz mi miłości. Nigdy.

Info

Użytkownik sheisonfire
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.