Do dupy jest. Tyle Wam powiem.. A z dnia na dzien jeszcze gorzej.
Usunely sie moje wszystkie aforyzmy, fragmenty z ksiazek, wiersze, opowiadania...
Wszystko.. Zupelnie przez przypadek i moja glupote!
Czuje jakby ktos wyrwal kawalek mojego serca i zostawil po nim puste miejsce.
Pozbawil mnie pasji, zajecia na zabicie nudy.
Nie wiem jak to nazwac ale jest mi cholernie przykro z tego powodu.
Najgorsze jest to, ze nie da sie tego juz odzyskac..
3 lata gromadzenia pieknych, madrych slow moich prob pisania tekstow
poszlo na marne..
Alicja wyjechala do Anglii i nie zobacze jej przez 2 lata a moze i wiecej..
Ehh.. do dupy z tym wszystkim.
W milosci nie lepiej tam to juz w ogole sie wszystko skumulowalo i nawet ze soba nie rozmawiamy.
Nikt nie mowil ze bedzie latwo.
Milej niedzieli zycze.