Zimne i zaspane poranki, spacery w tonach liści na Błoniach, gotowanie, pranie, sprzątanie, marudzenie, hektary zmywania, wieczne brudna łazienka, skarpety w każdym kącie, znikająca kołdra, kanapki do przyszykowana i szafir w bialym złocie na serdecznym palcu.