"Jak dzwon, który zaledwie tylko tknąć
a już śpiewa
jak zabłąkanych ptaków głos
jak liść przez chwile piękny,
nim go wiatr strąci z drzewa
tak w nas głęboko skryte śpią...
małe tęsknoty, krótkie tęsknoty,
znaczące prawie tyle co nic
nagle i szybkie serca ochoty,
kto by tam nie znał ich
nie wiadomo skąd zjawiają się zakatarzone,
wyproszą łzę, żal i ból
posiedzą, podumają i jak gość nieproszony
nim się rozwidni znikną już
małe tęsknoty, ciche marzenie,
zwiewne jak obłok kruche jak dym
nieodgadnione w nas duszy westchnienie,
kto by tam nie znał ich"