Chciałeś dać swego Boga innym, choć tego nie chcieli
Żyli w zgodzie, spokoju - swojego Boga już mieli...
Bredząc trzy po trzy oznajmiłeś, że Ty
Dasz im Władcę Snów
Nie pojęli twych słów
Więc zginęły miliony - ich słowa brzmiały dziwnie
Ten sam Bóg nosił inne imię!
Kiedy, czas zatacza wielkie koło, tracimy po raz kolejny kontrolę, a rzecz, która nam to uświadomiła jest tak złudnie podobna do dawnych ran... Magiczny wynalazek Te's'li, gdzie w tym jednym wyrazie ukazuje sie to co sprawiało mi juz od długiego czasu odczuwalny ból... Teli pełzajac, powracała... Ale, nie... dar od Boga, dalekowzroczność, przejrzałem zamiary, krzyżuje drogi... Straż czuwa, bastiony obstawione, zapasy zgromadzone na jedną spośród krwawszych wojen z samym sobą... Nie poradzę sobie sam, to jedno wiem na pewno. Czas kiedy sądziłem, że mam wszystko za sobą, był okazją do odnowienia i zawarcia wielu sojuszy, pozyskałem przyjaciół, ich pomoc może okazać sie nieocenioną... Eteryczna magia uwodzi moje zmysły sprowadzając w dół, otchłań gdzie walka jest samobójstwem - zmysły zdrajcą swego pana. Kiedy będę strzegł już samotnie ostatniego bastionu?! Kiedy przyjdzie mi uklęknąć i ukorzyć sie przed samym sobą?
Ręka Boga, w momencie stwarzania? Mój Pan?!
Inni zdjęcia: Wiciokrzew na pięknym niebie :) halinamRóże nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24