Ktoras tam juz samojebka z wladka, niema fotoszopa, nie kce mi sie z tym bawic.
Dzisiejsza noc byla najbardziej pojebana noca od ostatnich 2 miesiecy.
[muchy.sie.musza] :D Impreza udana, chodz powinno byc lepiej i w planach tak bylo. Napoje z zawartoscia byly, mile towarzystwo bylo, ale nie obylo sie bez glupich i przykrych wydarzen. wiec po kolei Pozdrawiam:
VerQ :* - nocne rozkminy, cwierkajace ptaszki i najebane dziecioly rzadza.
Zuza :* - dziewczyno nie pij wiecej i tyle ;) " a ja widze 3 Alkow ;) "
Weronika :* - Nastepnym razem zapytaj sie Piotra gdzie idzie, a nie budz nas o 4 rano ;)
Agatka :* - dzieki za wsparcie w ogarnieciu calego powstalego burdelu :)
Magda - Trzeba bylo spac na lozku lub w pokoju, nie na srodku holu i o 4 trzesc sie z zimna jak galareta podczas sztormu :D
Alek - Pizza byla zajebista, nastepnym razem moze uda nam sie zrobic 2 ;)
Gustaw - Grajek nadworny, moze uda sie w koncu dokonczyc te morskie opowiesci :D
Raszpla - Hit Imprezy. Szyba, kibel, wanna i pokrowiec od gitary. Powinno Ci to powiedziec wszystko :[luzak]
Piotr - Pije sie z Toba zajebiscie, ale szanty o 1 w nocy i latanie ze schodow zeby sie zbeltac nie byly dobrymi pomyslami.
No i to na tyle.
ShD.