jeśli chcesz wiedzieć co u mnie, to może zacznę wierzyć w cuda. wczoraj obiecałam sobie, że już nigdy niczego nie zepsuję obojętnością, brakiem uczuć i strachem. próbuję się uśmiechać, ale zamiast tego płaczę. miłość to łzy, więc ty możesz się cieszyć, jeśli to dla ciebie powód do radości, nie wiem. wiem, że chciałabym zmyć z siebie ten cały syf. pozwolę ci mnie rozebrać, słowo w słowo, żebyś zobaczył, ile mam w sobie uczuć. rozbierz mnie, a potem potłucz i zrób ze mnie coś nowego, lepszego. oddychaj mną, tak jak ja nie potrafię oddychać sama.