Dochodzę do wniosku, że jestem głupia.
Ale nie, ogólnie jest fajnie. Muszę się kilka razy przecież przejechać.
Nie, jest fajnie. Chyba. ... Hmm...
Noc z
Kasiutkiem, kolejna. Będzie
ruchańsko!
Mieliście kiedyś tak, że o kimś intenstywnie rozmyślaliście? Ej, myślę, że on się skapł. Co czuję, w sensie. No bo heloł, po czymś takim w kinie... No ja bym sie ska
pua. Nie unika mnie, owszem. Ale.. przecież by się nie wychamił i nie wyrzucił mnie z gitary.
I... jacie, dał mi nadzieję. Czekam na jego krok. Doczekam się?
Czemu to jest tak kurde skomplikowane?!