Zdjęcie jeszcze świeże, bo z dzisiaj ;).
Miło było w Salezjanach,
potem miło było w szkole,
właściwie to byłam tylko na matmie,
bo na godzinie wychowawczej siedziałyśmy
na dworzu, a na w-fie byłyśmy w elektryku
pooglądać sobie zawody z kosza.
No ładnie grają, nie powiem ;).
Teraz idę na balkon,
napawać się słoneczkiem,
później na zbiorkę, dokończę pakowanie
i WELCOME TO ITALY ;p.
Bardzo, bardzo się cieszę na ten wyjazd
i bardzo, bardzo się cieszę, że mam takich
wspaniałych ludzi wokół siebie. Mimo tego,
że tyle zniknęło z mojego życia,
to pojawiło się mnóstwo wartościowych osób,
z którymi zawsze można pogadać ;p.
Ostatnio zrobiłam się jakimś maniakiem sms'owym ;)