lukreszja Mozesz zapytac swoja kolezanke, bo odnosi sie to do tego co ona napisala. Toraczej ona wywyzsza sie od potencjalnej 12latki a jest tylko trzy lata od niej starsza. Czym sa 3 lata ? pewnie gdyby napisala cos bardziej sensownego, co jak 6, a 15 to nie czepialabym sie jej kompetencji. I wlasnie tu jest psikus, ktorego najwyrazniej nie mozecie pojac. Ze nabijam sie z niej stawiajac sie na wyzszym stopniu tak jak ona postawila siebie. jeszcze jakies niejasnosci ? musze przyznac ze juz dawno nie rozpisywalam sie na pb.
lukreszja Ojojoj prosze nie bic :O
Do wiekszej czesci Twojej wypowiedzi wydaje mi sie ze nie musze nic dopisywac, bo wyrazilam sie dosc jasno u pani chodzacejponadchodnikami. W koncu od tego sa komentarze. Mam prawo twierdzic ze pisze glupoty, poniewaz tak to z mojej strony wyglada. Moze ze strony osoby wlasnie chocby troche starszej ? Nie tyle co wiekiem a.. dojrzaloscia ? Zreszta piszemy tu o blahostkowym problemie a wlasciwie nawet nie problemie. Poza tym dlaczego ze od razu po niej 'jezdze' ? Wyzwalam ja czy co ? Wrecz w bardzo delikatny sposob napisalam to co chcialam przekazac. Z calej Twojej wypowiedzi najabrdziej zaciekawilo mnie to ze jestem cwana. Moze dopiero Ty mi to uswiadomilas :D Sa osoby od ktorych mam sie za lepsza, tak, przyznaje sie do tego. Ale znam te osoby osobiscie, a nie z pb czy z czegos innego w internecie; mam powody ku temu by tak wlasnie sie czuc. Pozdrawiam serdecznie i przepraszam ze robie jechanki na Twoje kolezanki. Ale rym ^^. Aha, jescze co mnie podbudowuje.
O sobie: To czego szukam w życiu to niebanalność. "I'm tired of people lying Saying what they want about me". Zastanów się kim jesteś, kim możesz się stać. Całe życie gonisz, szukasz.. Czasem odnajdujesz to, czego pragniesz, ale czasem pozostaję pustka i niedosyt.. Pragniesz chłonąć wiedzę by być jak najlepszym, niezastąpionym. A miłość i przyjaciół odstawiasz na bok. W sumie to najmądrzejszy wybór, jeśli stawia się na karierę bo przecież w świecie gonitwy na przyjaźnie nie ma miejsca. Szukasz niby kogoś bliskiego, ale tak naprawdę nie wierzysz ludziom więc to i tak się nie powiedzie i spełznie na niczym. Mówisz sobie, że w młodości wiele razy przeżyłeś rozczarowania miłosne i już wystarczy. Oszukujesz siebie ze bez miłości tez dasz radę. Z czasem wiesz, że to, co myślisz i mówisz nie jest prawdziwe, ale coraz mocniej starasz się wierzyć, że pieniądze dadzą Ci szczęście. W Twoim życiu było parę takich chwil, że nie miałeś sił i ochoty wstać z łóżka, bo wiedziałeś, że obok siebie nie masz nikogo, do kogo mógłbyś się przytulić i szczerze porozmawiać. Ale chwile te szybko mijały, a Ty o nich zapominałeś jeszcze szybciej. Czasami obudziłeś się w objęciach kogoś, ale te znajomości to tylko krótkie epizody w Twoim życiu. Bałeś się zaufać innym, ale braku przyjaźni w głębi duszy też się obawiałeś. Wiedziałeś, że tak naprawdę MIŁOŚĆ to uczucie, którego nigdy nie odgadniesz. Albo dasz porwać się wirowi miłości albo przeżyjesz życie z boku jej. Tak naprawdę zdasz sobie sprawę z utraty czegoś, co utraciłeś, dopiero, kiedy będzie już za późno, wtedy, kiedy powiesz sobie ?żałuję, że nie spróbowałem, żałuję, że nie przeżyłem życia do końca tak jak mogłem i chciałem?. Życie ucieka i czasem jego koniec spada na nas niespodziewanie, dopada nas tak szybko, że nie zdążymy wypowiedzieć słów, na które wiele osób czeka i z niecierpliwością chciałoby od nas usłyszeć..
Ps. Nienawidzę dziewczyn, które mają więcej tapety na twarzy niż rozumu w głowie, takim - "dowidzenia" na dzień dobry.