photoblog.pl
Załóż konto

amor esta noche.

instagram

-

I wspaniały hiszpański tydzień dobiegł wczoraj końca. Jeszcze dobrze nie przywykłam, a już musiałam wracać :(

Ale po kolei.

W poniedziałek miałyśmy samolot (no tak nie wpsominałam, ale oczywiscie nie byłam tam sama tylko z Szechowicz:D) i po 3godzinach wylądowałyśmy w Maladze. Po kolejnych 95860 godzinach jazdy i odwożeniu pozostałych ludzi do hoteli, wysiedliśmy w naszym urokliwym La Cala de Mijas <3

Najpiękniejsze miasteczko, zresztą jak większość Andaluzji :>

Hotel miał co prawda parę niedociągnięc, ale ogólnie bardzo ładnie. W te 7 dni nie miałyśmy w sumie dużego pola popisu jeżeli chodzi o jakieś wycieczki i zwiedzanie regionu. Ale podzieliłyśmy kilka dni na opalanie (klimat idealny dla nas), kilka na miasto i 2 na wycieczki :D Dokładniej to do Rondy i Maroka. Można powiedzieć w tym drugim przypadku, że podbiłyśmy Afrykę XD Ale te Maroko utwierdziło mnie jeszcze bardziej w moich poglądach na ten świat. A Ronda z kolei, to następnę piękne miejsce w Hiszpanii, którego uroku zdjęcia nie oddają.

Można powiedzieć, że Hiszpania chciałą nas jak najdłużej z sobą zatrzymać, bo wczorajszy lot zaczął się od ponad 3 godzin koczowania na lotnisku, przez co wylatywałyśmy o tej godzinie, o której miałyśmy lądować w Katowicach xd

Ale nie ma co narzekać - 7 dni jak najbardziej udane, kolejne nowe doświadczenie, nowy rejon, kultura i piękne widoki <3 A! Pokusiłam się jeszcze od odstępstwo od diety, plus 3kg będzie, jak nic, haha :D

Jutro już niestety typowa szara rzeczywistość. Dosłownie szara - pogoda w Polsce ne zachwyca.

Dobranoc ^^

 

 


 

 

 

 

 

To bez znaczenia, bo mnie kusisz, nie musimy myśleć o niczym...

 

 

 

 

Dodane 17 LIPCA 2018 , exif
130
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika serduszkoo.