photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 26 PAŹDZIERNIKA 2008 , exif
160
Dodano: 26 PAŹDZIERNIKA 2008

non omnis moriar

zwykłe proste zdjęcie...

ot kawałek ściany....
drzwi..
bankomat...
schodki i przejscie na tyły budynku...
jakis zakaz...
jedna z uliczek starówki...
przecież w tym zdjęciu nie ma żadnego artystycznego kunsztu.
Nawet jakość pozostawia sporo do życzenia...
Jednak musi być jakiś cel jej dodania..
I ten tytuł...
Wiecie, jest wiele magicznych momentów w naszym życiu
To chwile gdy czujemy na twarzy ten orzeźwiający, ciepły wiatr
Wdychamy go przez nozdrza, wypełnia nasze płuca
I czujemy się przepełnieni tą cudowną radościa...
Piękna magia chwil.
Jednak każdy ma swoją własną magię
Która dla drugiego może wydać sie czymś nieznaczącym
I przechodzi obok tego momentu obojętnie
Bo szczęście, sens życia można odnaleźć w najbardziej banalnych momentach
Nawet w zwykłym przekręceniu klucza w zamku...
To zdjęcie to moja magia.. to pomnik.. i pewna świeczka ku pamieci tego miejsca
Zeby została zapamiętana i utrwalona


Non omnis moriar...


Lubię przechadzać sie po starówce.. ma swój niepowtarzalny klimat.. Mimo ze w innych miastach są o wiele lepsze starówki.. o wiele ładniejsze.. To jednak odnalazłem tu magię. Własnie w tym miejscu było dwóch mężczyzn codziennie grających na gitarze.Dwaj biedacy... pełno takich w całej Warszawie. Siedzą i żebrzą wszyscy tacy sami... Ze smutkiem na twarzy.. Nie umieli ładnie grać.. ludzie ich mijali, wielu było oburzonych ich obecnością, oni jednak tam byli... Sam omal nie przeszedłem obojętnie


"Słońce nas błogosławiło
I Księżyc też tam był
Wszystkie gwiazdy nieba....."


Nie mogłem sie nie zatrzymac. Zafascynowany słuchałem ich ponad godzinę. Potem starałem sie tam przychodzić gdy tylko znalazłem chwilę... cudowni ludzie.. z zniszczonym życiem> Jeden kiedyś pracował jako muzyk. Grał na skrzypcach nawet w Wiedniu... jednak miał dość fałszu i całego parcia na sukces... odszedł i skończył jak skończył.. upadłe marzenia, mimo wszystko, ze byli wolni, to czuli sie przegrani i żałujący szczerze wiele w życiu..


Kiedyś będąc w dobrym nastroju czując przypływ energii, postanowiłem zrobić coś dziwnego - pomogłem im zbierać pieniądze. Gdy oni grali, ja chodzilem między ludzmi i zbierałem pieniądze, i wiecie, byłem szczęśliwy, ze robię coś innego, coś niekoniecznie moralenego, ale jednak dobrego. Poczułem cień wolności i prostej radości dla samego siebie. To na prawdę było coś fantastycznego


Niestety.. przyszła zima... i przestałem sie tam pokazywać, nie miałem nawet kiedy.. Niestety, po zimie ich juz nie było i nigdy wiecej ich nie spotkałem. Jedyne co pozostalo to wspomnienia, to zdjęcie i notka którą czytasz. Nie chce zeby coś prostego, a jednak wyjatkowego odeszłlo w niepamięć. Chciałbym zeby to pozostało, choć na chwile w świadomosci innych ludzi, by oni stali się nieśmiertelni. Zasłużyli na to, mimo ze wielu mogłoby powiedzieć "są nikim". Dla mnie byli kimś i dziękuję im za kilka cudownych chwili których nigdy nie zapomnę.


Pamietajmy o takich cudownych momentach, miejscach, ludziach. To one ubarwiają nasze zycie. to jest naprawdę wspaniałe. To pamięć ludzka czyni to wszystko nieśmiertelnym...

Pamietajmy

o ile ktoś to przeczyta

Komentarze

sepiroth I najważniejsze. Dziękuję Ci za to, że pamiętasz:*
27/10/2008 0:23:02
sepiroth Dlatego warto pokazywać innym takie chwile... może czasem słowo trafi na podatny grunt.. nadzieja na to ze to co robisz ma większy sens
27/10/2008 0:16:39
maaadzia88 Szkoda, że u większości ludzi te piękne chwile zostają przysłonięte przez codzienność, szarą..zwykłą.. niczym nie wyróżniającą się od innych dni.. Wielu nie docenia tego co ma, tego piękna, które Nas otacza. Przecież nawet tacy ludzie jak Oni, którzy grali, śpiewali potrafią człowiekowi dostarczyć tyle emocji, że pamięta je do dziś.. Ja pamiętam :)
26/10/2008 23:57:59