Nienawidzę za to siebie, życia i całego świata ;( !
i co mam tu napisać.. ?
Czuje sie huj*wo ;(
Widocznie nie jestem zbyt dobra.. nie zasługuję na szacunek.. na troszeczke miłości.. i czuje sie całkiem żałośnie gdy myśle o Tobie nocą i błądzę.. łzy nieubłagalnie płyną z oczu, tulę kołdrę.. przypominając sobie wszystko to co było , to co nie wróci.. Te wszystkie momenty.. Dotyk.. Słowa .. "..a jeśli dzieli nas od przepaści krok, chce tylko czuć, że Cie mam przy sobie" pamiętam..
i troche mam prze*ebane , bo to mi bardzo zależało. Cierpie..
ale pozbieram się. Muszę. Przecież jestem silna.
Przede mną nowa szkoła :)! Nowi znajomi :) Nowy rozdział. Nowy cel. Nowe wszystko..