Zjawisko w sztuce wymyślone samo przez się.
.. z puzzli, domów, samochodów i wind
mieszkańców, mętów, przekrętów
psów, sklepów, dyskotek i kin
szpitali, cmentarzy i gliniarzy
bazarów, browarów i kiosków
hipermarketów, gadżetów
pseudofacetów i superkobitek
moje miasto przestrzeni rozbitek ..
Wwąchuję się w Twój zapach na Twoim szarym podkoszulku..
Przez trzy miesiące nabiorę cholernego apetytu na życie.
Kościół Mariacki, wieża ratuszowa, Wawel.
Widzisz?
Lupka :)