Nie chce mi się pisać ;/ ˇ pobudka ok. 10 ˇ prysznic itp. ˇ go go do Małych ˇ z Maluchami nad jezioro, oprócz Marcela i Tymona była jeszcze Maja ˇ przed jeziorem jeszcze film przyrodniczy o dinozaurach u mnie ˇ pływanie na łódce, jedzenie porzeczek, bieganie, chlapanie się, śmiech itd. Ok. 18 zaczęłam się zbierać, miałam być na 19 w Ełku ale się nie wyrobiłam i byłam tylko 40 min po czasie ;P Madzia i Wojtek troszkę na mnie musieli poczekać ;D po drodze jeszcze zajechaliśmy po Madzie-murzynka ;D I już nie zachodziliśmy już do żadnej knajpki tylko prosto na miejska, po drodze jakoś dużo znajomych się spotkało, a tak w ogóle to nasza ekipa składała się początkowo z : -Madzia -Marta (ja) -Piotrek (mój brat) -Wojtek Wcześniej była jeszcze Madzia-murzynek ale się zgubiła, tzn. nie do końca, bo opuściła Nas i poszła do Magdy i Marty. Na miejskiej spotkaliśmy m.in.. Olę i Agę i w składzie: -Madzia -Ola -Aga -Marta (ja) -Wojtek Poszliśmy do jakiegoś baru. Stwierdziliśmy, że nie ma znaczenia jaki to będzie więc poszliśmy do pierwszego, chyba był to Incognito (ale nie jestem pewna) wypiliśmy sobie po piwku i powrót na miejska. Martusia (ja) jeszcze poczuła chęć chociaż chwilowego bycia dzieckiem i poszłam na trampolinę 10zł za 3 min ZDZIERSTWO! ;D ale było fajnie, tylko nogi dziś bolą i mam zakwasy. Po trampolinie na koncert. Kierowaliśmy się pod scenę ale stwierdziliśmy, że nie pójdziemy tam, bo nawet nie potańczymy ;/ to poszliśmy gdzieś do środka, apropo do składu dołączyli inni, a więc byliśmy tak: -Madzia -Madzia-murzynek -Ola -Aga -Gosia -Kamila -Marta (ja) -Wojtek -Piotrek -Maciek -Tomek Szaleństwo normalnie! Tak tańczyłyśmy uuu...^^ ;D Jak już się skończył koncert to trzeba było się spotkać z Konradem. Nawet wskazane to było ;)) Oczywiście jak już się znaleźliśmy zaczął padać deszcz i jakżeby inaczej, Konrad powiedział, że wina jest moja, że pada deszcz ;D ale masakra była, 1 raz szłam w taką ulewę no może nie 1 ale na pewno było to bardzo dawno. Mimo deszczu i tak fajnie było i nawet dużo mówiłam ;O hihi i Konrad to zauważył ;D byłam mokra od stóp do głowy, dosłownie, wszystko miałam mokre bez wyjątku ;)) jeszcze jak szliśmy to było chlapanie siebie wzajemnie wodą z kałuży xD ale bylismy tak mokrzy, że nie było widać tego na ubraniach ;) Schowaliśmy się później do jakiejś knajpy i poczekaliśmy aż deszcz przestanie tak mocno padać, spotkaliśmy tam Grzesia, Maćka i Krzysia i potem poszliśmy do reszty. Cel Bryza ;P Konrad poszedł do domku a ja zostałam z chłopakami. Później jeszcze Madzi szukaliśmy, bo się gdzieś zawieruszyła ;) i znaleźliśmy ;) W składzie: -Madzia-murzynek -Marta -Marta (ja) -Piotrek (brat) -Maciek -Tomek -Krzyś -Grześ -Grześ Poszliśmy do (coś na A ;P) i Madzia, ja, Piotrek, Maciek i Tomek jedliśmy pizze ;D tak wiem nie je się w nocy i to jeszcze o 1 ^^ ale trudno, byliśmy głodni ;)) po posiłku i rozmowie do domciu. Ja tylko weszłam do domu to od razu prysznic i spaćku. To by było na tyle ;D Jednak się troszkę rozpisałam ;DD