Dziwne uczucie. Uczucie pustki i bezradnośći. Chciałabyś wykrzyczeć całemu światu jak chujowo ogarniasz ten świat i tych ludzi. Słowo kocham nie jest nic warte i byle idiota mówi to codziennie innej. Niby idiota, ale i cały Twój świat. Bez niego wszystko traci kolory. Chociaż koleżanki pukają się w czoło i mówią ze to menel , Ty nadal go kochasz. Wierzysz w jego przemianę , ale to tak jakbyś wierzyła w cuda. Kochasz go, bo chociaż nawet najbardziej nieogarnięta łajza, ale i tak go potrzebujesz. Bo to on dał, Ci najwięcej szczęścia i żaden pedałek czy mięśniak nie jest w stanie go zastąpić . Amen.
Wyjdź z mojego życia, brudzisz mi marzenia.