dzisiejszy dzień mnie przerósł. nie wiem po której stronie muru stać, co myśleć, czuć, uważać... chora jest dla mnie ta sytuacja, i tyle! chciałabym się obudzić.. żeby nie było mi rano tak nieodbrze, żebym nie była oazą spokoju, żebym się mogła cieszyć z biletu na happysad. a nawet to mi nie daje już dzisiaj radości. nic...tylko iść i się powiesić.. yh.. -_-'' i ogólny całkoształt sytuacyjny niezbyt zadawalający...
dobrze, ze chociaz ktos jest dzisiaj zadowolony...
One day I'm gonna forget your name
and one sweet day, you're gonna drown in my lost pain