photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
.
Kategoria:
humanoidy.
Dodane 6 MAJA 2009 , exif
13
Dodano: 6 MAJA 2009

.

bo majówka była ciekawa.

poniedziałek.

godzina 7.18 niestrudzona Agg nie wie jeszcze co ją czeka. Wsiada do bordowej makreli, i rusza w 4 godzinną podróż do miasta stołecznego Warszawy. Droga była senna- kto normalny wstaje o 6 w poniedzłek, w matury?! it doesnt matter. na ulicę Żurawia, oczywiście dojechaliśmy spóźnieni, ale w końcu to nie my miałyśmy szkolenie, tylko nasz kierowca ;) krokiem żwawym, zwanym również chyżym, ruszyłysmy w stronę Aleji Jerozolimskich, no bo pęcherz cisnący to nie miła sprawa. Jako, że pamięc jako tako mamy dobra, wbrew wszystkim oczekiwaniom, ruszylysmy na druga strone ulicy, aby poznac toalete w warszwaskim McDonaldzie. A tu kuku! McDonalda nie ma :( Krokiem coraz szybszym ruszyłysmy do Kfc (generalnie to bojkotwac je chciałyśmy, no ale z pęcherzem dyskusji nie ma!) Gdy już pęcherz się opróżnił i napełnił na nowo dziarskim krokiem ruszyłyśmy w stronę Nowego Świata- oczywiście złą stronę. Bo znalezieniu kilku przystanku autobusowych, stwierdziłysmy że co! idziemy na metro! Po otrzymaniu informacji od bardzo uroczego pana, udałysmy sie na peron, i przejechałyśmy cudowne 3 przystanki. Wysiadłyśmy, no i co dalej?! Pani w warzywnym: jedźcie tramwajem 1 i szukjcie hotelu Sobieski. Taki kolorowy. Jak pani nam kazała zrobic, tak tez uczynilysmy. Wysiadac w polowie drogi nie kazal- to juz byla nasza decyzja. Po zorientowaniu sie, że to jeszcze nie tu, skruszone ruszylysmy z powrotem na przystanek tramwajowy linii 1. Gdy ten cudny środek lokomocji ponownie przyjął nas do swego wnętrza rozpoczełyśmy poszukiwania hotelu Sobieski. Po jakiś 10 minutach, ten cudny budynek, przypominający Dom dla Zmyślonych Przyjaciół Pani Foster pokazał się nam! Pożegnałyśmy się z tramwajem lini 1 i na przystanku autobusowym wywiązał sie taki oto dialog:

-przepraszam bardzo, czy wie Pani jakim autobusem dojedziem do Blue City?

-517

-aha.. a na jakim przystanku mamtyy wysiąśc?

-Przy Blue City

*-*'

W końcu po pokaniu nieznośnie długich 3 przystanków w tłocznym autobusie linii 517 dotarłyśmy tam! tak! tak! osiągnełyśmy nasz Mount Everest! Po zaledwie 1 godzinie i 40 paru minutach... ale kto by sie tym przejmował?! Pokonałyśmy schody na poziom 1, jednak zmęczone walką postanowiłysmy uda się do windy. Przycisk z cyfrą 3 nie chciał się podświetli dlategoteż, bardzo inteligentie Agnieszka, zwana Agg wcisnęła 2- ja troche mnie inteligentnie minus2 :D mina Pana na poziomie minus 1- bezcenna :D Gdy w końcu winda dała za wygraną i podwiozła nas windą na poziom 2, postanowiłyśmy iśc schodamy ewakuacyjnymi na poziom 3. Po pokoaniu tyh kilkudziesieciu schodow okazalo sie, że dojście do schodów ewakuacynych na poziomie 3 jest... zamknięte. Pokonane, wróciłyśmy na poziom  i udałyśmy się do galerii skąd schodami dotarłyśmy zwycięsko na poziom. The Bodies tra la la la. Ah.. i po zwiedzeniu wystawy podziwałyśmy głupotę ( chłopcy 11 i 13 lat, fani Legii.

13 latek dumnie wypinając swą wątłą klatę: ale widzisz ja jestem większy i mam większy worek) i urodę (<3) warszawskiej płci przeciwnej. Po małej awanturze i poszukiwaniach z kierowcą wrócilismy wieczorową porą do Bydgoszczy.

 

Aggu, podobało się? :D

tak nawiasem pisząc, za ewntualne błedy przepraszam- nie sprawdzane :D

Komentarze

andywarhol dodalam do znajomych ;)
tu amfarulez
07/05/2009 14:26:45
~kaktuspoaramejsku mina pana na poziomie -1 -bezcenna
07/05/2009 9:17:56

Informacje o sennemacanki


Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24