blithely a ja nie narzekam na panią od matmy.
ostatnio stwierdziła, że nie jesteśmy klasą mat-inf.
określiła nas jako klasa humanistyczna!
> <
a nasza klasowa gwiazda (była 3a) okazała swój brak umiejętności w dodawaniu pisemnym.
xD
blithely taa...
ostatnio jak tata mi kupował cztery bluzki i w sklepie była promocja, że za 3 jest 20% zniżki, a za 2 jest 15% zniżki, pani próbowała mu wcisnąć, że jak kupi dwa razy dwie to zaoszczędzi i patrzyła sie na niego jak na wariata, jak jej mówił, że woli 20%.
i wielce zdziwiona potem, że jej udowodnił, że się procentów nie sumuje.
a ja stałam obok i ze śmiechu nie mogłam.
xD
no bo co, kurdę.
matma jest fajna, nie?
xD