Dawno nie pisałem no nie? ale cześć wam.
wróciłem ze szpitalowania mianowicie w piątek wieczorem, teraz jakoś ogarniam wszystko, wiecie że nawet w szkole dzisiaj bylem? dałem radę w sumie, biore masa leków jak na chwile obecną, mam nadzieje że szybko mi przejdzie, niedługo gips ściągany będzie to będę mógł iśc na moją kochaną deskę, tęsknię za nią, chce lata, wakacji i wogóle, w weekend wyjeżdżam odpocząć, dzisiaj przede mną cała noc nauki Fizyki, pani mnie nie kocha, ale git git.
Zdjęcie z jakiejś w sumie wycieczki, nie pamiętam już której, ale jest magiczne, bardzo magiczne, w sumie nie zwracajcie uwagi na jakość, photoblog mi zepsuł ją, a ogólnie pozdrawiam żonę, która pierdoli czasem głupoty.
Możesz mieć na facebooku przyjaciół milion,
my mamy tutaj kilku i znaczą dla nas wszystko.