Nie ma mnie w szkole, jestem w domu, wirusówkę mam, nie fajnie, ale daję radę, w sumie dostanę opierdol od wychowawczyni za te nie chodzenie ale przeboleję, mniejsza o to, dam radę!:)
Wczorajszy dzień spoko, oglądałem z chłopakami mecz, ale w sumie był nudny :O
własnie pije kakao i jem kanapkę, potem ogarnę cytaty i może coś napiszę.
ŻONA;-*.
Fake motherfuckers envy.