Tak na prawdę nikt z was ludzi nie wie co właśnie czuje.
Co jest we mnie.
Tego nikt z was i nigdy nie odkryje.
Lubię przybierac rózne maski dzieki, którym jestem mistrzem okłamywania innych.
Moze i się wewnątrz poddaje, a może i mam chęc walki.
tego wam nigdy nie powiem.
Nie potrzebne mi to jest.
Chcę zyc samemu ze sobą.
Te chwile spedzane w samotności są najpiękniejsze.
Kocham nocne spacery.
Wtedy jestem tylko ja, muzyka i me myśli.
Nie nawidzę was parszywe świnie.
Nie nawidzę was jebani kłamcy.
Nie nawidzę was ludzi.
Ludzi udających kogoś innego.
Ludzi, którzy graja w fimie zwanym zycie.
Ludzi nie znających życia ani trochę.
Nie nawidzę was udolne istoty tego świata.
Zniknijcie i nie wracajcie już nigdy.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
ZAPADAM W SEN.....ZIMOWY SEN