Grzywka ścięta równo tuż nad brwiami upodabniała ją trochę do Japonki. I ona była taką gejszą. Wszystko dla swojego mężczyzny...
Podniosłam wtedy głowę i popatrzyłam w lustro. To był ktoś całkiem inny. Spoglądały na mnie oczy kobiety, która wie wszystko o samotności.
Lubiliśmy tam chodzi. Lubiliśmy ze sobą by. Ale to wszystko nie miało nic wspólnego z miłością. Bo ja w nią nie wierzyłam. I chyba nie wierzył w nią...
On czasem mówil rzeczy, które mnie raniły. Ale wiedziałam, jaki jest. Trudny, narzucający swoją wolę.
Jest w nim mieszanina chamstwa i dziwnego wdzięku, który jakoś nie pozwala jednoznacznie go osądzic