31 października godz. 19.00(Halloween,Samhain czy inne dzikie węże)
Sylwia otwiera drzwi i dostrzega na progu dziwnie wyglądajace dzieci. (Dziwnośc ta polegała na tym iż były przebrane za jakieś mało udane kopie mutantów tudziez zombie).Nie zrażona tym faktem postanowiła obdarzyć "słodkie" stworzenia słodyczami. Dzieciaki niezwykle zadowolone, kiedy dostały co im się należy zadaja natomiast pytanie "Dlaczego jest pani przebrana za wiedźmę?". Lekka nutka konsternacji, bo przecież wcale sie nie przebierała i krótka odpowiedź "Smacznego", zakończona trzasnięciem drzwiami.
Koniec z rozdawaniem cukierków. Palenie ognisk, to jest to!