Takie tam z przystojniakiem xD (ah, tak kalkulatorowa jakość <33 )
Mania na punkie lizania, jest straszna.. Aczkolwiek lepsze to, niż wskakiwanie na ludzi, lub ewentualnie gryzienie. Wczoraj byłam u koni, ale z nimi nie można było popracować. Cały czas lało, było zimno i ślisko, więc nic nie porobiłam z Sefardem. Ale nie myślcie, że to był spokojny i niemęczący dzień, bo.. Bo tak nie było O.o Niedłgo ma być dość duży remont w stajni, więc poobmiatałyśmy z sufitu pajęczyny, których było TAK potwornie dużo, że to jakaś masakra... A fakt, że panicznie boję się pająków, wcale nie pomagał -.- To było tak okropnie okropne! ;( A została nam jeszcze połowa stajni... Choć to na szczęście za jakiś czas. Dzisiaj do stajenki nie jadę, może jutro. Przydałoby się zacząć w końcu lonżować konia, bo za jakiś czas może trzeba będzie zacząć zakładać mu siodło itd.
Tylko błagam, niech go właściciel wykastruje, bo on mnie ZABIJE!