89.

ludzie zastanwiają się, kiedy będzie koniec świata, czy kiedykolwiek nastąpi. nie sądzicie, że koneic świata zdarza się codziennie. z każdym dniem świat umiera, ludzie umierają. jesteśmy tak pochłonięci codziennymi sprawami, że nawet tego nie zauważamy. to my ludzie doprowadzamy do końca wszystkiego. to przez nas świat stał się taki, a nie inny. i nie mów mi jak bardzo chujowo jest w naszym państwie przez urzedników, bo my także przyczyniamy się do tego. całego państwa nie tworzy kilkanaście ludzi, lecz my wszyscy. jeżeli Ty będziesz mówił jakie to zasrane gówno to nic nie poprawisz. wręcz przeciwnie pogrążysz się w tym wszyskim.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

siedząc samemu pod kołdrą w ciemnym pokoju dostrzegamy jak bardzo z nami jest źle. człowiek, który przez cały dzień potrafił się śmiać siada w pokoju i myśli. wszystkie problemy go obarczają. nie wie co się z nim dzieje. dostrzega tylko negatywne rzeczy. w jednej chwili chce ze sobą skończyć. sam siebie do końca nie rozumie, dlaczego tak się dzieje. nie ma wokół niego osób, które każdego dnia tworzą podstawę, więc w taki wieczór kiedy siedzi sam wszystko się burzy. bo jak możemy coś wybudować bez podstawy? myśli, że wszystko właśniee tej nocy się skończy. lecz to dopiero początek. początek do budowania czegoś nowego, pięknego. więc nie bój się zniszczyć wszystkiego, każda nowa budowla uczy się na błędach starej i już wie jakich rzeczy ma nigdy nie popełniać w tym nowym życiu..

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

i może niekiedy chciałabym zniknąć z tego świata.może chciałabym zobaczyć jak ludzie zareagowali by na wieść o mojej śmierci. może chciałabym ze sobą skończyć. przecież to nic trudnego jedna żyletka, jedna żyła, jedno cięcie, jedna chwila. codziennie zadaje sobie pytanie co mnie tutaj trzyma. i codziennie nie umiem sama sobie na to odpowiedzieć. może muszę jeszcze na tym świecie coś dokończyć, a może muszę naprawić wszystkie krzywdy wyrządzone przeze mnie, aby odejść z godnością. wszystko stoi pod jednym słowem zapytania. dzięki codziennemu pytaniu dlaczego? żyję dalej, bo wiem że muszę iść z podniesioną głową.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

i może nienawidzisz ludzi na tym świecie, ale to nie oznacza, że nienawidzisz cuda natury, które zostało stworzone przez Boga. jeśli nie potrafisz nie czerp radości z ludzi, lecz ze świata otaczającego Cię wokół. tak trudno dostrzec piękno. takie proste, zwykłe, banalne, ale także nieprzewidywalne. jeżeli nie nauczysz się czerpać radości z rzeczy małych, to nie będziesz umiał jej czerpać z rzeczy wielkich, które w gruncie rzeczy nie są piękne, są puste, a nas do nich ciągnie.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

słowa ranią, brak słów zabija. dzisiejszego dnia umarłam poraz setny.