ale nie mogę. powiedzcie mi tylko, dlaczego ludzie tak często są fałszywi? ja nie wiem, to jakoś poprawia samoocenę, czy jak? nie rozumiem, nie ogarniam po prostu. pociesza mnie myśl, że nie ja jedna mam z tym problem, no nie? no właśnie.
tak mnie wzięło na dawny mój wygląd i wiadomość z ostatniej chwili: niektórym zostało. nie zniżę się do poziomu dzieci internetu i nie napiszę "HAHAHAHAHAHAHAHAHA .............." (w miejsce kropek wstawić imię osoby, której niektórych zdaniem 'zostało'). zadowolę się śmiechem do samej siebie, głośnym śmiechem.. dobra już.
wracając do fałszywości. owszem, logiczne, że nikt nie ma czystego konta w tej sprawie. powiedzmy to sobie szczerze: każdy kogoś kiedys obgadał. ale bez przesady
pozdr.