To co teraz dzieje się w mojej głowie jest nie do opisania. Taki wielki smutek w sercu czuje pustke :( Nie dziwie się w ciągu jednaj nocy tyle zniszczyć:( Mam nadzieje, że zdołam to jakoś naprawic, wyjaśnić. Ja Cie tak mocno KOCHAM! Ale teraz te słowa nie mają znaczenia, tak mi się wydaje. Nie chcę Cię opuscic. Nie chce żebyś ty mnie zostawiła. Nawet sam do końca nie jestem świadomy tego co mówiłem. Większości nie pamiętam, Byłem w nocy u mamy na cmentarzu, obiecałem jej i sobie, że to naprawie. Nie wiem czy dotrzymam obietnicy, ale postaram się z całego serca. Jeżeli chcę to muszę, a muszę bo kocham. A Kocham Cię na zabój. A co mi wczoraj odbiło. Tego nawet sam nie wiem. Chciałbym to cofnąć, ale Ty już chyba podjełaś decyzje. Miejmy nadzieje, że nie powiedziałaś tego ostatniego słowa.

Kocham Cię Perełko!! <3 :*