Wybaczcie, że tyłem.
Jestem dziś zmasakrowana i niemiłosiernie obolała. Po tanecznym wycisku, przyszła kolej na kilkugodzinną pracę stojącą, a żeby było smieszniej to cały czas w szpilkach. To cud, że moje stopy jeszcze żyją. To był bardzo ciężki dzień dla nas. Nie życzę sobie takich więcej! Zdecydowanie.
*
Co was znów wzięło?
*
Chyba nastąpiła blokada maszyny losującej...