Niby mam ferie, ale ciągle coś do zrobienia.
Jutro Piaseczno/Wawa. Lansowanie się na aniołka i te sprawy ;)
Wtorek Czechów city, niby środa wolna, czwartek będzie wieczorowo a weekend zjazd = egzamin...
No i cały tydzień zaplanowany i gdzie tu wolne ?
I już II semestr widać jak na dłoni, wcale nie zamierza się chować i czekać aż odpocznę, a co mu tam.
Czuję jakiś wewnętrzny niedosyt ups...
tak sobie po prostu.
Fot. Grzegorz Kowalski.