Lawendowy ranek,
Ty tak pachniesz obok mnie,
Moja pierwsza noc u Ciebie.
Nie ma już tajemnic,
Mam na sobie tylko grzech
Wiem już jak się budzi w niebie
Bo byłeś jak gorący wiatr,
Jak rozpalona Etna.
Wiem,
Po co mrużysz swoje oczy.
Wiem,
Nic nie może Cię zaskoczyć.
Wiem,
Niech zatrzęsie się znów ziemia.
Wiem,
Już niczego nie chcę zmieniać.
Lekko się uśmiechasz,
Gdy me nogi prężą się,
Już szykują się do skoku.
Dzikość twoich oczu,
Twoje dłonie gubią się,
W gęstej dżungli moich włosów.
Bo byłeś jak gorący wiatr,
jak rozpalona Etna.
Wiem,
Po co mrużysz swoje oczy.
Wiem,
Nic nie może Cię zaskoczyć.
Wiem,
Niech zatrzęsie się znów ziemia.
Wiem,
Już niczego nie chcę zmieniać.
Zawiruje świat.
Będziesz każdą częścią mnie.
Nasza będzie noc.
Niech nigdy się nie skończy.
Wiem (już dzisiaj wiem),
Po co mrużysz swoje oczy
Wiem (nie może nic),
Nic nie może Cię zaskoczyć
Wiem (niech ziemia),
Niech zatrzęsie się znów ziemia
Wiem (niczego już),
Już niczego nie chcę zmieniać
Wiem.