photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 KWIETNIA 2013

Wherever you are.

Byłem bardzo przerażony, gdy zamykali mnie w tej klatce. Na ogonie planowałem się powiesić, a w mleku utopić. Zamknęli mnie w białym pokoiku, z ciszą i szczęściem pod oknem. Nocą zerkałem i sprawdzałem, czy mój lisek śpi spokojnie. Zerkałem i z rumieńcami na polikach, siadałem na brzegu lisiego łóżka. Mój Lisek, nie miał o tym pojęcia. O tym, że uważnie przyglądam mu się, gdy śpi. Gdy kuli się w swojej dziurze, gdy wtula twarzyczkę w poduszkę... Gdy wygląda tak wspaniale. Nie miał pojęcia, jak mocno biło mi serce, gdy przez sen uchylał usteczka. Nie wiedział, że od tamtej pory, gdy tylko ujrzałem tę uśmiechniętą buźkę... ja... od tego czasu Cię kocham.





Twój na zawsze drapieżny kot.


Wherever you are.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika seamdsllash.