Tzeciomajowe cwaniaki!
Koncert udany. juhu.
Po dwóch dniach regenerowania sił (i liczenia siniaków po koncercie) w uroczym towarzystwie,
nadszedł czas kiedy muszę spakować się do szkoły.
długi weekend znowu trwał za krótko.
zaczynamy odliczanie.. (aż) do czerwca. ;o
:*