Hej :) Siedzę sobie w parku i rozmyślam. Do autobusu jeszcze 1 h, a ja myślę. O sobie. Odnoszę akie wrażenie, że teraz, x kilo cięższa jestem sobą. Dobrze mi jest ze sqoim ciałem, coeaz częściwj się uśmiecham,. Ba, można nawet poqiedzieć, że uśmiechnie schodzi mi z twarzy. Powróciła "stara", lepsza K. Nie wątpie, czy nie zacznę się odchudzać (nawet jestem tego pewna), ae tym razem zrobię to powoli. -15 kg przede mn