Nie wydaje mi się, żebym stała w miejscu, nie wydaje mi się też, żeby moje podążanie na przód było bezmyślne i beznadziejne. Wieczny gniew, święty gniew, bo przecież nie może być monotonii.
Dzisiejsze spaczone myślenie przysparza mnie o dreszcze. Nie jestem człowiekiem bez nerwów, wręcz przeciwnie. Czuję, że rodzi się we mnie coś, czego kiedyś nie było, rodzi się coś, czego nie można nazwać mocą, a rozpaczliwym wołaniem o siebie taką, jaka byłam przed kilkoma chwilami. Jeśli szczęście potęguje moje rozczarowanie, a poczucie bezpieczeństwa utratę gruntu to... Gdzie jesteś mój rozumie?
Zapraszam na spacer po osobistego piekła dnie. Niech moje piekło nie stanie się również Twoim. Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć.
Świetliste poranki z obietnicą cudu już minęły. Przychodzą nowe bezduszne i nikłe.
Lęk nieistnienia i strach niebytu. Krzyk moich komórek z bólu wewnętrznego rozdarcia.
Jutro Cię przeproszę. Dziś nie mam na to siły.
Inni zdjęcia: :) patkigd:] patkigdDziki Egipt bluebird113 Korony to taki zespół. ezekh114:P patkigd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24