1 sierpnia, dopadła mnie chwila refleksji. Takie poranki przyprawiają mnie o dreszcze, padam z niewyspania. Nawet podwójna kawa nie jest w stanie postawić mnie na nogi. Patrzę na pewną część swojego życia , nie wysnuwam żadnych wniosków, nie mam na to siły. Idę dalej nie oglądając się wstecz.
Jak niewinne motyle.
Gubimy bezcenny pył życia.
Muśnięci i zapatrzeni w blasku słońca.
Trwamy bezgranicznie.
Trwamy by istnieć.
/ Eldo - Powinnaś ?