Wpadłam po raz enty w rutynę. Mam nadmiar nie zrobionych rzeczy i nie czuję się z tym dobrze, aczkolwiek postaram się to wszystko ogarnąć. Małe sprawy wymykają mi się przez palce, tematy uciekają z głowy, a Emilka zamiast myśleć o szkole woli marzyć o wielkim pięknym życiu. Cóż poradzę człowiek najczęściej żyje złudzeniami , niestety od jakiegoś czasu puka do mnie szara rzeczywistość i każe stanąć na nogach z trzeźwo myślącą głową. Poza tym to wiosny chcę! dosyć mam widoków śniegu za oknem, zimna i lodu na chodnikach -.-
/ Te same ulice bloki i kioskarz
Znów ten sam program tryby się kręcą
Pozytywka wciąga wbrew manifestom
Bo pewne jest jedno, jak nie jesteś w machinie
Motyw floty jak trotyl wybucha i giniesz
I będziesz miał tyle jak długi był obrót
Takie jest życie i byle do piątku
Jak minął dzień?
Znów kartkę w kalendarzu na nową zmień
I nie zapomnij że to musi grać to jest jak pozytywka
*witam wos i biologię*