Jak widac szkola nie jest takim beznadziejnym, nudnym miejscem przepelnionym nauka, spina, nauka i siedzenie w szkolnych lawkach, ktore kleja sie od starych gum sprzed minionej epoki, nauczycieli, ktorzy wydzieraja mordy, wyzywaja sie na nas przy kazdej okazji bo maja niespelnione zycie erotyczne...
Tu mile zaskoczenie caly tydzien wygladal podobnie jak na tym zdjeciu, troche prob do przedstawienia, sesje, ktore przeprowadzone sa z mordeczkami z TF`u <3
Wszystko bez spiny luzno co mi sie podoba, nie jest to gimbaza, w ktorej pojecie szacunek, kultura i wzajemne rozumienie sie jest pojeciem obcym ...
To juz nie ten etap gdzie kazdy zgrywa kozaka, cwaniaka, poniza innych jest z pokolenia JP...
Wyjscie z gimbazy to wkroczenie juz w dorosly etap zycia,gdzie przebywa sie z ludzmi na poziomie.
I tak wlasnie zycie sie kreci.
U mnie jak zawsze raz lepiej raz gorzej, polowa dnia zajebista, 2 polowa chujowa i jak tu sieniewkurwiac ;/
Dzisiaj dzien z mordeczkami, ... oby wypalily wszystkie plany bez chujni tak jak wczoraj...
Udanego dnia :*