'Wracam do domu, sam nie umiem sobie pomóc
Żaden z dni nie hamuje mi spadków nastroju.'
co się ze mną dzieje, rozsypałam się na kawałeczki
codziennie rano sklejam i zawsze brakuje jednego elementu.
dzisiaj brakowało mniej , zrobiłam więcej
bezczynność, wirtualny świat, czy ja umieram?
chcę zapomnieć, nie mogę bo przypomina mi o sobie
klin klinem?