I love you.

Chodź tu do mnie, chodź, walmy wszystko i chodźmy się przytulać. Chcę pić z Tobą poranną kawę, jeść czekoladę, tonę czekolady aż nas brzuchy rozbolą, piec ciasta, tańczyć w deszczu, biegać i krzyczeć jaka to jestem szczęśliwa, bo co inni mogą wiedzieć o szczęściu skoro ja je mam, tam, daleko, ale jest. Chcę dotknąć Cię, trzymać za tą ciepłą rękę, proszę. Będę Ci rysować serduszka, najpiękniej jak potrafię, tylko bądź tutaj. Stanę wysoko, wyżej, schylę się i pocałuję, a Ty? Ty po prostu bądź. Wszędzie czuje ten zapach pierników, chodź ucieknijmy stąd, miejmy wspomnienia i nimi żyjmy, usiądziemy, będziemy grać w Wiedźmina. Nie ważne jaki jesteś, ważne abyś był mój człowieczku. Będę kraść Twoją bluzę, spać w niej. Będę wstawać specjalnie wcześnie rano, aby popatrzeć jak śpisz, słodko, ślicznie. Będę głaskać po policzku, a potem całować, delikatnie, przytulać, a Ty mnie przytul, też tak delikatnie, bo łatwo się kruszę. W deszczu rozłożę parasol, a zimą będę w Ciebie rzucać śnieżkami. Pewnie pięknie wyglądasz w śniegu.Nie ważne jaki jesteś, waże abyś był MÓJ. Mój, osobisty, kochany, słodziak. Mój słodziak. O i jeszcze będę robić same głupoty, tylko po to abyś się uśmiechał, tak pięknie to robisz. Dotknąć Cię, tylko dotknąć, obojętnie jaki skrawek Ciebie byle Twój. Wezmę za kołnierzyk, przyciągnę do siebie i pocałuje, długo i namiętnie, tak zachłannie. Powietrza Ci braknie, mruu.~ Powoli będę Cię rozbierać wzrokiem. Rumieniąc się przy tym. Już z daleka będę Ci machać i uśmiechać się, dla Ciebie. Dam Ci wszystko co najlepsze. Przytulę Cię od tyłu. Bądź mój. Proszę.Będę sie o Ciebie troszczyć. Mogę? Pozwól mi być Twoja. Razem będziemy słuchać muzyki. Proszę.~

Kocham Cię słodziaku.