Stanelam na peronie.
I bylam sama ,mimo ze dookola mnie bylo mnostwo ludzi.
Nie czekalam na znajomy wzrok gdzies w oddali , nie mialm nadzieji.
Jadac na choryzoncie widzialam najwyzsza wieze przed ktora jeszcze w lutym strzelilam selfie na snapa -zepsul sie wtedy tramwaj a ja jechalam do Malej.
Minelam Arkady nucac przy tym te durna wkurzajaca melodyjke. Przypomnialam sobie ,ze tylko raz bylam tam w kinie. Mijalam wszystkie blokowiska i Galerie dominikanska.
Pasaz grunwaldzki chyba zawsze bedzie mi sie kojarzyl z facetem z lanca. Eh. I papierosami jagodowymi. Wgl wroclaw kojarzy mi sie z papierosami. Z mala zawsze je palimy kiedy odbiera mnie z dworca. Ah te nalogi. ..
Ale w tym wszystkim jest takie.. Jedno miejsce ktore zapiera dech w piersiach. Jeden smak lodow z Krzyckiej. Jedna wodka. Jeden zapach.. I jeden drink. Jedna piosenka. I jeden zespol... I jedno miasto..
Ale ! Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Co nie ?;D trzeba sie cieszyc i wspominac mile chwile. Nie te zle ^^
Tylko obserwowani przez użytkownika savemefromevil
mogą komentować na tym fotoblogu.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24