chyba moja ostatnia notka, ale raczej tak ; )
więc od kilku dni mam czas na przemyślenia. dzisiaj jestem tego pewna w 100%
pewne sprawy już nie mają sensu, a pewne nabierają jeszcze większego znaczenia
te, które nie mają sensu.. hm, szkoda opisywać.
te które mają to glinek <3 i ciele ;*
glinek - wiem to już od dawna, że chcę z nim spędzić resztę życia i kocham go na zabój ;*
ciele - dobrze nam się gada, czasami mnie irytuje, ale ona doskonale o tym wie i już tego nie będzie robić.
życie nie polega tylko na śmianiu się przez cały dzień i kręceniu beki. trzeba też umieć rozmawiać na poważne
tematy. w końcu nie mamy po 5 lat. dlatego tak dobrze się z olą rozumiemy.
zawsze tak było, ale to jak się na nią wkurzałam, ona na mnie i wgl. stwierdzam, że to przejdzie.
każdy musi wkońcu dojrzeć. na niektórych jeszcze nie pora, ale ja, ani nikt inny tego nie zmieni.
muszę zmienić wiele w swoim życiu. oceny, osoby, którym ufałam, nastawienie do szkoły, rodziny, 'przyjaciół'.
starać się żyć własnym życiem tak jak robiłam to dotychczas i nie przejmować jakimiś bzdurami i nikim.
koniec wyczerpującej notki. nara matoły ; )
Z każdym dniem czuję coś więcej.
Coś co od dawna płynie w mojej krwi z sensem.
Glinek <3
Cielaczek ;*
gural