lubię to/me gusta/mi piace/tiszka?
Gdańsk jak najbardziej na me gusta! Chociaż pogoda 2 razy chciała nas zabić. Ale nie ma takich! Feta, feta, dużo fety, i Niemcy (łona sosydż?), Rosjanie (Misha <3) i garnkotłuki i inne pierdoły. (ach muszę ogarnąć zdjęcia)
I wycieczka do UK w 10 minut. I totalna beka na Harrym. I wszystko o czym zapomniałam jako sklerotyk którejśtam RP
D-Z-I-E-K-U-J-Ę ! <3
Polecam wszystkim cukiernie na ul. Długiej (Pellowscy?) dali mi za darmo bułę, i w ogóle po 17 mają zawsze coś za pół ceny.
I w Gdańsku sobie uświadomiłam, że przejadam większą część pieniędzy.
I proszę uważać na pana psychola udającego turystę z Australii/Kambodży itp.
I pozdrawiam Eurolot za danie mi wołczera na obiad na 60zł, serio mogłam czekać te 4 godziny na samolot :D
Zakochałam się po uszy w Acenged Sevenfold i jeszcze mocniej w Alexisonfire, które na początku wyśmiałam. Ale płyta Crisis wymiata.
Mam ochotę się zadźgać, bo C&C ma trasę po Europie z październiku... Jak ja zaczynam studia. No brawo, toście się nie popisali.
I w ogóle mam zasuszone Kanadyjskie liście klonu. <3
I tak nikt tego nie czyta ;)