</3 jakości.
Oj było mega. I spotkanie z zespołem. I Jacoby, który nie dał sobie rady z moim imieniem. I Tony, który chciał mi kręgosłup złamać i Jerry ze swoim: -I'm Jerry -I know O.O
Tylko nie wiem gdzie zaginęły zdjęcia z Cobym i Jerrym.
No ale przynajmniej są na zdjęciu z Tobinem jako mistrzowie drugiego planu ;D
I cyckowy autograf który nie przeżył nawet GOD :)
I Rhyme, którzy ukradli moje serducho i wymiatali na scenie, a poza nią okazali się słodkimi skromnymi człowieczkami. I Gabriele, zapewniający na facebooku, że następnym razem trześniemy sobie fotkę ;D
A jak na razie to podania, logowania, papiery, bajery, upoważnienia, matury, świadectwa, akademiki.
I od jutra znów Wrocław, potem Gdańsk, Jelenia, Wrocław, Wrocław, Wrocław, Wrocław, Londyn (?), Wrocław, Jelenia, Warszawa (?).
Zapraszam na mój kanał na yt bo pododawałam filmiki z Papa Roach.