Siemka! Nowy rok, nowe możliwości... Każdy mówi, że ten rok będzie lepszy, ale dla mnie jakoś nie bardzo. Dzisiaj widziałam po prostu coś starsznego. Jak wracałam ze szkoły zobaczyłam przed bramą rozjechanego małego kociaka.
Był jednym słowem: ROZWALONY!!! Brrr... Nie mogę już o tym myśleć. Krótka nota, ale napiszę coś potem.