Sztuka życia to cieszyć się małym szczęściem.
* * *
podsumowując, wesele najlepsze na jakim zdarzyło mi się być !!!
pomijając szkody jakie poniosły moje nogi -.-
jutro koniec siedzenia na dupsku i spania do 12 , FML.
wakacje jakie były takie były, ale koniec okazał się chyba najlepszy.
właściwie jak by nie było, ważne że z Bąbelkiem, codziennie i wszędzie .
nie wyobrażam sobie co będzie się ze mną działo, jak widzieć będziemy się dwa, trzy razy w tygodniu.
kooooooooooooooooootku ; xx
padam na ryyyyyj.
okej, lulamy, a już jutro o 8.00 ciąg dalszy koszmaru.