Kolejne zdjęcie z piesą, największą miłoscią mojego życia... :))
Jutro ognicho, które generalnie miało odbyć się jeszcze w czerwcu, jednak widać, ze terminy są ruchome. Poza tym już postanowiłam twardo. Dnia pańskiego 8 lipca dzwonie do Fundacji i zaczynam Wolontariat. Na oddziale Onkologii Dziecięcej w Chorzowie... :))
[ mentalna niewola poszła w zapomnienie...:)]
Zaczęłam ksiazkę o rewolucjach europejskich,zapowiada się baaaaardzo ciekawie
Oczywiscie zdjęcie robione przez Moją, zaznaczam Moją Anię ;))
Kocham Mysz;* [żebyś mi nie mówiła wiecej o ignorancji...;D]
Pozdrawiam;*