Ciao Ola'i ! ( kto nie zczaił ten Dupa)
także tego..znowu wita Was Ada..po tej jakże długiej i przytłaczającej rozłące. Ola też tu jest (żeby nie było). Ola przez ostatni miesiąc czytała Gwiezdne Wojny czy tam Władcę pierścieni, w każdym razie czytała to gdzie nie ma lorda Vader'a. Ada odkryła w sobie niespelnionego ascetę i zdubiła pacyfkę...uczciwego znalazcę prosze o zgłoszenie do kancelarii parafialnej, do niejakiego M.Flasia albo M.Karczmy, albo do Józka (tego od browarów). Stara (czyt. pani od WOSh'u) ściga Adę...gdyż albowiem nie wypełniła ankiety pt. "Czy jestem uczniem tej szkoły". Ola wypełniła i wychodzi na to, że nie jest.
Wyrażenia których ostatnio nadużywamy:
- Łoj Boże...
-Machofiesta
-Idziem
-Jeszcze
-Ile???
-A weź daj spokój
-Już! Benek.
TYLE
Kończymy już, gdyż albowiem Ada zagadała sie ze swoim własnym ojcem (a kto wie, może i nie tylko swoim, co ostatnio wydaje się coraz bardziej prawdopodobne) i już nic więcej z niej nie wyduszę.. Tak więc przygotowując się do podróży, życzymy wszystkiego najlepszego, smacznego i.. wiadomo co.
Strzałka pałka.