No to jesteśmy już po chrzcinach. Cała uroczystość się udała, jak czytałam notkę Elizy (niesska.fbl.pl) nie wierzyłam że aż tak można się stresować tą całą uroczystością, a jednak
Nerwy zjadły mnie strasznie szczególnie w kościele, ale nie dałam plamy, grzecznie ładnie odpowiadałam na to co ksiądz mówi.
Rodzice chrzestni też spisali się na medal.
Dziękujemy wszystkim obecnym gościom za to że byli z nami w tak ważnym dla nas dniu ;)
A od środy trochę odpoczynku ;)
Mała sobie właśnie zasypia (o dziwo sama) a ja muszę iść coś zjeść może jeszcze później do Was zajrzę i pokomentuje to co dzieje się u Was.
Buziaki ;*
Kurczę strasznie mi zamula dzisiaj ten fbl.