uła:D. Po otrzęsinach, po dyskotece. Otrzęsiny nie takie straszne, jakby się wyawało:P. Nie wzieli mnie do żadnej konkurencji. Cud? .tak. A dyskoteka, a dyskoteka? Normalnie świetna, super, fajna, zawalista:D;). Była od około 16-30-45 do 20:10 ;DD. Nogi strasznie bolą, ale opłacało się:D:D:D. Tak w zasadzie to wsyztsko boli xDxD. Mam plan, na następny tydzień [dwa?], x mówi, że się nie uda, ale ja tam wierze w woje siły:D:D.
pe.es: nienawidzę, jak ktoś się chwali ile i co wypił! To na przyszłość.
tańce wygibańce były :D. Niektórzy tak tańczyli, że bk;p